Jak dbamy o nasze zwierzęta w czasie pandemii?
Ubiegłoroczny lockdown oraz związane z nim konsekwencje sprawiły, że zaczęliśmy żyć w atmosferze zwielokrotnionego stresu. Doszło wiele obowiązków oraz konieczność przestrzegania obostrzeń. Jak w tym wszystkim odnajdują się nasi domowi pupile? Czy zwierzęta odczuły w jakiś sposób atmosferę lockdownu i lęku przed COVID – 19? Dlaczego wielu ludzi w lockdownie ignoruje potrzeby zwierząt?
Zwierzęta też czują
Wiele w tej sytuacji zależy od traktowania czworonogów na co dzień. W ostatnich miesiącach straż pożarna – zapraszamy do odwiedzenia bloga http://www.straz-pozarna.nysa.pl/ – odnotowała wiele przypadków porzuconych zwierząt, a także tych, które w niewyjaśnionych okolicznościach znalazły się w sytuacjach zagrożenia. To dowód na to, jak wielu właścicieli psów czy kotów w czasie lockdownu po prostu zapomniało o swoich “młodszych braciach”. Zwierzęta domowe często puszczane były samopas, błądziły po lasach i okolicznych wsiach. Tylko dzięki woli dobrych ludzi udawało się odbierać zgłoszenia i w porę na nie reagować. Jednocześnie poszukuje się przyczyn porzucania zwierząt na czas pandemii i lockdownu. Być może jest to sposób na uniknięcie odpowiedzialności, dyktowany w znacznym stopniu lękiem, że i zwierzęta mogą roznosić COVID.
Skrajne przypadki braku odpowiedzialności
Spędzając lockdown z dala od stałego miejsca zamieszkania, nie każdy chce zabierać ze sobą psa. Zwierzę pozostawione samo sobie zaczyna szukać pomocy, jeśli tym bardziej ma możliwość wyrwania się z posesji, na której zostało zamknięte. Służby porządkowe dużo mówią o przypadkach zwierząt domowych przywiązanych na smyczy do znaków drogowych na odludziach, zagubionych kotach na gałęziach drzew oraz innych, znacznie bardziej dramatycznych przypadkach, które przy opisywaniu wywołują strach. A przecież zwierzęta domowe powinni być traktowane jako pełnoprawni członkowie rodziny. Mają wytężone wszystkie zmysły i wbrew pozorom, co się o nich sądzi, potrafią doskonale wyczuć daną sytuację, przejmując nasze emocje i lęki. Dbajmy o nie zwłaszcza teraz.